Gdy do Brandy Design zgłosiła się Fundacja Kultury Świata z pasjonującym zadaniem stworzenia marki eksportowej orzeszków dla prowadzonej przez Polkę firmy z Tanzanii wiedzieliśmy, że to arcytrudne wyzwanie, choćby z racji nieznanych realiów rynkowych oraz, że strategia marketingowa będzie wymagała dogłębnego przemyślenia.
Z racji kosztów i problemów technicznych odrzuciliśmy koncepcję produktu eksportowego a marka została pozycjonowana jako nowoczesny lokalny produkt turystyczny z silnym ładunkiem emocjonalnym opartym na szczerości i wiarygodności. Pracę zaczęliśmy od nazwy, która miała być zarówno dobrze przyjętą przez Tanzańczyków jak i budować wiarygodność poza nią. Po długich poszukiwaniach słownikowych i konsultacjach ze specjalistami od swahili wybór nasz padł na słowo wa hapa, które oznacza tutaj, tuż za rogiem a w wersji wa hapa hapa - stąd. Brzmiała ona dobrze i była odbierana pozytywnie nie tylko w swahili ale także w polskim i angielskim, miała ładunek egzotyki a zarazem przez swoją dźwięczność i rytmiczność, łatwo wpadała w ucho i w pamięć.
Kolejnym krokiem było zaprojektowanie prostego, jednokolorowego logo, możliwego do skutecznej aplikacji w najtrudniejszych warunkach jak plandeka land rovera czy szary karton zbiorczy. kojarzącego się ze zbiorem orzechów nerkowca. Także sam dobór charakteru kroju liter miały sugerować ręczną robotę, gdyż naszym celem była sytuacja, którą najlepiej można określić paradoksem, „fikcyjna autentyczność”- stworzenie wrażenia tradycyjnej lokalnej marki z nowoczesnym etosem, Całość miała za zadanie uniknięcia efektu typowego produktu turystycznego a w zamian za to stworzenie wrażenia marki lokalnej istniejącej nieomal od czasów kolonialnych.